Campervanem w dolinie Valle Maggia w Ticino

A może by tak wrócić na chwilę do karawaningu jaki dobrze już znamy? Hmm brzmi świetnie! To jest to, ale tym razem zróbmy to w wersji powiedzmy de lux… . No prawie de lux, w każdym razie dla nas na pewno. Kiedy wracamy pamięcią do naszej pierwszej camperowej przygody w Finlandii  gdy na północ udaliśmy się starym vanem Ford Westfalia, to tegoroczny wiosenny wypad (choć niestety bardzo krótki) tym razem prawie nowiutkim VW California T6.1 Coast to po prostu niebo a ziemia! Choć to super doznanie kosztowało nas wypożyczenie tego cudeńka na te parę dni, to sprawiło nam mega dużo frajdy. Co więcej nasz kierowca czyli Mariusz mógł w końcu spać spokojnie i nie musiał martwić się o ewentualne usterki w czasie jazdy. Niby takie nic a jednak ma znaczenie. Po odbytym wojażu samochód po prostu oddajemy i już więcej o nic się nie martwimy (czyli o ukryte koszty posiadania tego supervana).

Jest wiosna i choć już nie taka wczesna to jakoś na porządnie jeszcze w tym roku nie chce u nas się rozgościć… . Co rusz to z nieba spadają jeszcze płatki śniegu, o którym wolelibyśmy już zapomnieć, a to wieje silny, okropnie zimny i suchy wiatr, tutaj w Szwajcarii nazywany Bise. Wrr. Chcemy już w końcu tę prawdziwą wiosnę!

A jeśli o to chodzi, to nie bez powodu najlepszym wiosennym szwajcarskim kierunkiem, gdzie na pewno będzie o tej porze roku o parę stopni cieplej i będziemy mogli poczuć się prawie jak na śródziemnych wakacjach jest Kanton Ticino. Włoska Szwajcaria. A więc jedziemy!

Dolina Valle Maggia

To druga obok Valle Verzasca najbardziej popularna wśród turystów dolina w Ticino. Valle Maggia, magiczna dolina, jest dużo szersza a przez to miejscami też bardziej płaska, stanowiąc miejsce idealne pod kamienne miasteczka z nutką nowoczesności, poprzecinane licznymi pastwiskami, na których już wypasają się krowy. Valle Maggia to super baza dla niezliczonych górskich wędrówek. W głębi, dolina rozgałęzia się dając nam możliwość zwiedzania trzech jej odnóg. Jedna z nich zakończona jest sporą zaporą i jeziorem Lago del Sambuco, które teraz ma czas na ponowne wypełnienie się wodą pochodzącą prosto z gór. Aby się tam dostać trzeba pokonać samochodem parę ładnych i stromych zakrętasów. Ale nagroda w postaci widoku jest gwarantowana!

Dwóch kolejnych jej odnóg jeszcze nie zwiedziliśmy, ponieważ jest to naprawdę spora dolina, na którą z pewnością potrzeba więcej niż 2 dni. Jako ciekawostkę i punkt, który następnym razem koniecznie musimy zobaczyć, jest instagramowa huśtawka przy wodospadzie Cascata di Foroglio ( Val Bavona). Cała dolina Valle Maggia jest wręcz usiana wodospadami, spadającymi prosto z wysokich skał. Nic więc dziwnego, że to miejsce ma coś w sobie naprawdę magicznego.

Stellplatz – Camping

Naszego vana parkujemy na popularnym Stellplatzu czyli miejscu postojowym, często z dostępem do świeżej wody, prądu czy też kibelka za niewielką opłatą za noc, w przeciwieństwie do campingu z prawdziwego zdarzenia. W dolinie Maggia są przynajmniej dwa takie place postojowe. My wybieramy ten w Bignasco, gdyż jest położony prawie u stóp pięknego wodospadu Cascata Grande di Bignasco oraz jest to Stellplatz trawiasty. Zaraz obok niego znajduje się boisko do gry w piłkę, ku radości Czarka. W lecie działa tutaj także basen na świeżym powietrzu a obok wodospadu przygotowane są dwa grillowiska. Do dyspozycji mamy też kibelek i zimną wodę. Dla większych kamperów jest dostępny również spust nieczystości. Choć miejsce to jest otwarte od Świąt Wielkanocnych a ostatnie dni nie należały do ciepłych i z super pogodą, parking ten jest dość oblegany. Całość przewidziana jest na 30 pojazdów. W wysokim sezonie oraz w słoneczne, ciepłe weekendy z pewnością nie jest łatwo znależć tutaj miejsce… .

 Locarno i jezioro Maggiore

Jezioro Lago Maggiore rozciąga się od włoskojęzycznej Szwajcarii aż po prawdziwe włoskie ziemie Piemontu i Lombardii. Ten polodowcowy zbiornik wodny może poszczycić się przepięknym usytuowaniem. Nad jego brzegiem rośnie już bujna, śródziemnomorska roślinność a kontrastując z wysokimi szczytami górskimi, teraz jeszcze ośnieżonymi, tworzy po prostu przepiękny krajobraz. Nad jego brzegiem położone jest Locarno, miasto które może poszczycić się prawie 2300 godzinami słońca w roku i przeciętną temperaturą około 15,5 stopni Celsjusza. Słoneczne umiejscowienie miasteczka potwierdzamy w stu procentach, ponieważ mimo zapowiadanego pochmurnego nieba, przyjeżdżając na deptak w Locarno zastajemy nic innego jak piękne błękitne niebo i cudowne energetyczne słońce! Lepiej być nie mogło!

Tak oto ugościło nas Locarno. Nic więc dziwnego, że przy brzegach jeziora gromadziły się prawdziwe tłumy ludzi, chcących nacieszyć się tym pięknym widokiem i zatankować trochę słonecznych promieni. My nie czynimy więc nic innego jak: znajdujemy miejsce na murku (wolnych ławeczek już zabrakło), przy pięknie obsadzonych kwiatami klombikach i … wcinamy pizzę. Jak na włoskie klimaty przystało…

PRZYDATNE INFORMACJE:

  • Wypożyczenie kampera: Europcar  W wiosennej promocji VW California T6 Coast 349 CHF/ 3 doby
  • Stellplatz : Area Camper sperimentale di Bignasco 20 CHF/ doba plus tax turystyczny 3 CHF/ osoba ( tej opłaty tym razem pani nie pobierała )
, , , , , ,

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.

Menu