Grosser Mythen – 47 zakrętów do szczytu

Ostatnie promyki ciepłego jesiennego słońca chwytamy w Kantonie Schwyz. To tam wznosi się symbol regionu – panoramiczny szczyt Grosser Mythen. Wyruszamy rano, ale wcale nam nie spieszne, ponieważ ani dojazd ani sam trekking nie jest zbyt czasochłonny. Takie soboty też lubimy 😉

Dojeżdżamy do parkingu w dolinie Brunni-Alpthal, która zimą zamienia się w skromny narciarski zaułek. Tam przesiadamy się do czerwonej gondoli, która w 5 minut zabiera nas na Holzegg, gdzie właściwie zaczyna się nasz trekking. Oczywiście tą część trasy można pokonać idąc pieszo, ale ścieżka wiedzie tuż pod kolejką więc uznajemy ją za mało malowniczą a poza tym oszczędzamy tutaj jednak sporo czasu.

Jesiennie!

fot. Jesiennie!

Właściwa wspinaczka na górę piramidę zaczyna się więc od stacji końcowej kolejki. Tutaj też okazuje się, że nie tylko my mieliśmy dziś ochotę na pokonanie 47 zakrętów dzielących nas od szczytu. Sporo osób już schodzi z góry, zapewne mając w pamięci dzisiejszy piękny wschód słońca. Inni, tak jak i my, dopiero się wspina. A ścieżka taka wąska…

Dobrze zabezpieczona trasa

fot. Dobrze zabezpieczona trasa

Cała trasa, wykuta w skale, jest dobrze zabezpieczona łańcuchami i nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności czy sprzętu. Trzeba tylko uważać bo jest mocno wyeksponowana i pniemy się równie ostro cały czas w górę! Ale za to widoki przez całą drogę są przepiękne. Droga, mimo, że wydaje się dość wymagająca, licznie odwiedzana jest także przez rodziny z dziećmi i to całkiem małymi ( spotkaliśmy również i takich co szli z dziećmi na linie, ale jak dla nas to już lekka przesada na tą trasę).  A i ilość osób na ścieżce przypominała nam nasze polskie Tatry i na przykład szlak na Giewont… . No cóż, szczyt ten jest przy pięknej pogodzie dość oblegany…

Ekspozycyjny szlak na Grosser Mythen

fot. Ekspozycyjny szlak na Grosser Mythen

I to dosłownie. Po godzinnej wędrówce w górę, dochodzimy do celu. Przed nami wyłania się górska restauracja i prawie zero miejsca, żeby gdzieś przycupnąć i odpocząć. Jednak taki stan trwa krótko i po chwili znajdujemy skałki, na których leniwie się rozsiadamy i wyjmujemy nasz prowiant. Oczywiście szczytowego piwka również nie może zabraknąć i takie też zakupujemy w górskiej chacie. O dziwo ceny nie powalają z nóg jak to niestety bywa w polskich schroniskach. Tym bardziej, że cała żywność dostarczana jest na Grosser Mythen nie czym innym jak po prostu helikopterem 😉 Ot co!

Gróska chata na Grosser Mythen

fot. Gróska chata na Grosser Mythen

U Czarka nie widać za bardzo oznak zmęczenia po wspinaczce w górę, toteż robimy razem rundkę po szczycie. Wspinamy się pod metalowy krzyż i podziwiamy przepiękną 360 stopniową panoramę na otaczające nas góry i jeziora ( Glarner i Urnen Alpen oraz Vierwaldstättersee ). Jest cudownie!!!

Szczyt zdobyty!

fot. Szczyt zdobyty!

 

PRZYDATNE INFORMACJE

Grosser Mythen, 1898 m, Schwyz SZ
Przewyższenie: prawie 500 m od stacji kolejki Holzegg (1405 m)
Długość: 2400 m szlak
Trudność szlaku: T3

Kolejka i jej ceny: zaglądnij tutaj

Trasa otwarta od połowy maja do końca października

, ,

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.

Menu