Kusimy w drogę
Pokryte lasami góry, rwące rzeki a także płaskie jak stół równiny-wszystko to znajdziemy na terenach północno-wschodnich Węgier. Spotkamy tu i małe kościółki pamiętające jeszcze czasy Arpada, otoczone pachnącym tymiankiem ogrody, jak i dumnie do nieba wznoszące się katedry, wielogwiazdkowe hotele a także małe wiejskie zagrody znamienne swą węgierską gościnnością, zmagające się z upływem czasu ruiny zamków jaki i barokowych pałaców.
Zachwyt wzbudzają szybko płynące potoki, czysta woda rzek, jaskinie, górskie jeziorka i stawy.
Możemy odpoczywać i leczyć się w zdrowych wodach termicznych. Wzrok nasz oczarowuje widok leniwie pasących się stad, galop stadniny koni na pokrytych zielenią wyżynach. Możemy spróbować podejrzeć gnieżdżące się wśród skał rzadko spotykane ptaki…
Północno wschodnie Węgry to również okolica pełna winnic. Tutaj też znajduje się najwyższy szczyt Węgier a Parki Narodowe stoją na straży jedynie tu występujących skarbów natury.
Tereny północno-wschodnich Węgier są bardzo zróżnicowane. Minią się tysiącami kolorów . Ten, kto pozna i polubi te tereny, ten w „miniaturze” pozna całe Węgry.
Górami, dolinami
Matra, Bukk, Wzgórza Zempleny…
Jeśli podejmiemy się tej długiej drogi, nasz wysiłek z pewnością się opłaci gdyż w każdym miejscu czekają nas inne, nowe wrażenia.
Między masywem górskim Karancs-Medves oraz północnymi wzgórzami Matra położony jest Salgótorjan. Obszar ten był już zamieszkały na początku średniowiecza. Pamiątki z historii górnictwa, z którego żyje miasto znajdziemy dzisiaj w muzeum. Obok należącej do miasta Salgóbanya (Kopalnia Salgó) widzimy bazaltowy stożek, który stanowi pamiątkę po plemieniu Tarjan żyjących na tych terenach w czasach osiedlania się Węgrów na Nizinie Panońskiej. O dawnych dziejach opowiadają też ruiny zamku Salgó, od którego to miasto otrzymało swą nazwę . W odległości zaledwie czterech kilometrów od pobliskiego Ipolytarnóc odkryte zostały najciekawsze, najbardziej okazałe kultury ziemnej i znaleziska paleontologiczne.
W znanym z zabytków miasteczku Paszgto już odczuwamy „oddech” gór Matra. W centrum miasta, w byłym klasztorze cystersów mieści się muzeum. W jego ogrodzie znajduję się się pozostałości kościoła i klasztoru z XII wiecznego opactwa. Dom Mistrza Nauczania – Oskolamester haz z XV wieku jest obecnie również muzeum.
Zarośnięta lasami, dzika Matra jest jednym z najbardziej lubianych przez caravaning terenów wycieczkowych. Wiosna łąki pełne są kwiatów, latem żywa zieleń koron drzew, orgia kolorów jesienią a zima uginające się srebrzystego śniegu świerki przez cały rok wabi pragnących odpoczynku i chętnych do uprawiania sportu. Najwyższy szczyt gór Matra a jednocześnie najwyższy szczyt Węgier – Kekesteto ma 1014 n.p.m. W pobliżu rozlokowały się miejscowości uzdrowiskowe takie jak: Matrafured, Matrahaza, Galyateto, Parad i Matraszentimere.
U stóp Matra trafimy do miłego miasteczka Hatvan. Zabytkiem miasteczka jest słynny zamek Grassalkovich z połowy XVIII wieku, który jest jednym z najlepiej zachowanych przykładów węgierskiego budownictwa pałacowego z okresu baroku.
Gyongyos- miasto często nazywane wrotami Matry jest historycznym centrum terenów winnych. Barokowy kościół halowy pochodzenia gotyckiego , to kościół Św.Bartłomieja . Podziwiać w nim możemy wewnętrzne ozdobne freski kuruckie.
W pobliskim Gyongyospata wartościowy zabytkiem jest kościół parafialny z XVII wieku z barokowym ołtarzem przedstawiającym drzewo genologiczne Chrystusa.
Abasar, Vepelet, Domoszló, Visonta-to nazwy znajomo brzmiące w uszach znawców dobrego wina. Przed lub po degustacji win warto obejrzeć zamek w Kisnana…
Tam gdzie spotykają się Wzgórza Bukk i Matra leży Eger. Z miejsca gdzie podczas inwazji tureckiej na Europę bohaterscy żołnierze bronili twierdzy, teraz rozciąga się wspaniały widok na miasto. Spotkamy tu najdalej na północ Europy leżące miejsce, dokąd zapuścili się muzułmanie, czego pamiątką jest minaret wspominający czasy panowania tureckiego . Miasto bogate w piękne barokowe pałace jest jednocześnie ważnym centrum katolickim ze wspaniałą klasycystyczna katedrą. W Egerze znajduje się tez ważne z punktu widzenia historii Węgier tzw. Liceum, jedna z najbardziej szacownych i zasłużonych uczelni wyższych. Duma biblioteki Licedum jest najstarsza węgierska drukowana księga z 1473 roku pt. Budai Krónika.
Wzgórza Bukk pokryte lasami bukowymi i dębowymi. Mieszczą w sobie 850 jaskiń. Trzy z nich udostępnione są dla zwiedzających. Gdy spacerujemy po szczególnie pięknej Wyżynie Bukk, po terenie z dziewiczymi lasami, panoramami , jaskiniami, niesamowicie ukształtowanymi skałami gdy spotykamy bogaty świat zwierząt, nie zdziwi nas fakt, że właśnie tutaj stworzono trzeci na Węgrzech Park Narodowy Bukk (Bukki Nemzeti Park). Najczęściej odwiedzanym miejscem jest Dolina Szalajki (Szalajka-vogly). W leżącym na brzegu potoku prawdziwie górskim osiedlu Szilvasvarad podziwiać możemy stada koni słynnej rasy lipicańskiej.
W Belapatfalava harmonijnie wpisuje się w krajobraz słynne romańskie Opactwo Cystersów z kościołem o pięknie zdobionym frontonie.
Na wschodnich zboczach Gór Bukowych rozciąga się Miskolc jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych Węgier. Mimo to w mieście panuje sympatyczna atmosfera, którą tworzą przepływający przez Miskolc czysty potok Szinva, wzgórza Avas z piwnicami winnymi docierające aż do ulic miasta a także rozległe parki. Kościół kalwiński w Avas jest jednym z najznamienitszych przykładów późnego gotyku na Węgrzech. Niezwykle wartościowym zabytkiem jest również greckokatolicki. W kościele tym znajduje się jeden z najpiękniejszych ikonostasów na Węgrzech. W należącym do Miskolc Diosgyor znajduje się zamek z czterema narożnymi wieżami. Druga część miasta to klimatyczne miejsce uzdrowiskowe Lillafured. Również Miskolctapolca ze swoimi wodami źródlanymi przyciąga wielu wczasowiczów.
Jadąc z Miskolca do Parku Aggtelek warto zatrzymać się w małej wiosce Boldva leżącej nad potokiem o tej samej nazwie. Znajduje się tutaj pochodzący z XII wieku ufortyfikowany kościół opactwa benedyktynów zdobiony drewnianymi krużgankami. W tutejszym klasztorze ok. 1200 roku pisany był kodeks Praya zawierający najstarszy węgierski zabytek językowy tzw: Mowę Pogrzebową.
W Edeleny znajdziemy szósty co do wielkości barokowy pałac na Węgrzech, pałac L’Hullier-Coburg a kościół kalwiński w Szalonna z drewniana dzwonnicą stanowi jeden z najładniejszych przykładów wiejskiego stylu budownictwa romańskiego. Zbiornik wodny Rakacai-vizarozó jest ulubionym miejscem wypoczynkowym amatorów sportów wodnych.
Park Narodowy Aggtelek, jako rezerwat biosfery został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO jako światowy unikat. Park jest niezwykle interesujący zarówno na powierzchni ziemi jak i w jej głębi – ziemne fortyfikacje, stare huty, ruiny klasztorów na powierzchni i…ponad 240 jaskiń!
Wzgórza Zemlen (Zempleni-hegyseg) porośniete dębami i świerkami to najbardziej na wschód wysunięte pasmo górskie . Okręg Ochronny Regionu Zemplen (Zempleni Tajvedelmi Korzet) ze swoimi osiedlami, kościołami, zamkami jest jednym z najbarwniejszych i najciekawszych regionów na Węgrzech. Wrotami tych wzgórz jest Szerencs. W oryginalnym zamku Rakoczego z XIII wieku działa obecnie muzeum, którego najbardziej wartościowa kolekcją jest zbiór 825 000 widokówek.
Wyruszając z Szerencs możemy obejść dookoła Wzgórz Zemplen. Jeżeli wybierzemy kierunek na Abaujszanto przed naszymi oczyma ukaże się imponująca sylwetka zamku Boldogko zbudowanego na górze o ostrych kształtach. W Vizsoly w 1590 roku drukowane było pierwsze tłumaczenie Biblii na język węgierski. Oryginalny egzemplarz “Karoli Biblia”- 136 litrowa beczka tzw: “beczka z Gonc” , dzieło miejscowych bednarzy oraz dom husycki z pierwszej połowy XV wieku sa tom cenne zabytki miejscowości Gonc. Hollohaza natomiast słynie z fabryki porcelany. Wzrok przyciąga samotnie stojący na szczycie góry zamek Fuzer. Po drodze do Satorajlaujhely spotkamy jeszcze i inne niezwykle interesujące obiekty. Z historią miasta zapoznamy się w muzem im.Ferenca Kazinczyego. Nastrojowe miasteczko jeszcze bardziej godne odwiedzenia ze względu na trasy górskie.
Południowe i południowo-wschodnie zbocza gór zwane Tokaj-Hegyalja porośnięte są winnicami. Historycznym centrum okręgu winnego jest samoistnie wznosząca się nad tym terenem Łysa Góra (Kopasz-hegy) i przylegający do jej stóp Tokaj. Miasto nie tylko słynie ze swojego wina. W mieście nie tylko świetne jest wino ale i woda.
Wzdłuż rzek
Jak głosi legenda, Bóg był w dobrym humorze kiedy tworzył tereny Górnej Cisy. I nie jest to przesada. Kto raz jeden przewędruje trasą, przez którą przepływa Cisa, Tur i Szamos i Kraszna, ten z pewnością oceni wycieczkę jako jedna z niezapomnianych.
Cisa jest druga co do wielkości rzeka Węgier. Pędząc z Karpat przecina granice w miejscowości Tiszabecs a stąd już coraz wolniejszym nurtem przepływa przez cały kraj. Jej górnym odcinkom towarzysza małe wioseczki, białe wiejskie chaty z gankami, stare stuletnie dzwonnice, kościoły. W zasadzie w każdej miejscowości warto się zatrzymać ale pod żadnym pozorem nie wolno ominąć cmentarza w Szatmarcseke, gdzie blisko sześćset wielkości człowieka drewnianych rzeźb nagrobkowych w kształcie łodzi uformowanych jako twarze, czuwa nad snem przodków. “W programie obowiązkowym” jest także Csaroda, gdzie zachował się w stanie prawie nienaruszonym kościół kalwiński.
Kierując się wzdłuż kapryśnej rzeki Tur trafimy do Turistvandi. Tutejszym zabytkiem jest jedyny w Europie działający do dnia dzisiejszego młyn wodny z XVIII wieku. Stojący na słupach młyn zbudowany jest z desek w oparciu o drewniany szkielet a kryty jest również drewnianym gontem. Przy budowie młyna ówcześni cieśle nie użyli anie jednego gwoździa. Cennym zabytkiem miejscowości Csenger leżącej nad rzeką Szamos jest średniowieczny kościół. Największą jednak atrakcja jest sufit ze 126 drewnianymi kasetonami bogato zdobionymi malowanymi kwiatami.
Woda rzeki Kraszna zasila dawne słynne bagniska Ecsedi, których to ostatnie pozostałości znajdziemy w okolicach Nagyecsed. Stąd “jeden skok” i jesteśmy w Vaja gdzie w renesansowym zamku a obecnie muzeum bogate zbiory przedstawiają pamiątki z czasów walk niepodległościowych.
Od Varosnameny wszystkie cztery rzeki płyną już razem. W Zahony Cisa robi ostry zakręt, jakby po pewnym namyśle zdecydowała się jednak płynąc dalej po stronie węgierskiej. Na terenach ograniczonych rzekami Bodrog i Cisą w rejonie zwanym Bodrogkoz w miejscowości Karcsa najciekawszym zabytkiem jest kościół kalwiński.
Atrakcją są rzeźby przedstawiające walkę mężczyzn o względy kobiet oraz walki smoków. Nieskażone wody, dzika przyroda obszaru chronionego Tokaj-Bodrogzug Tajvedelmi Korzet umożliwiają spędzenie niezapomnianych chwil miłośnikom ptactwa.
Miasto Sarospatak nazywane jest Atenami nad Bogrogiem dzięki założonemu w 1531 roku Kolegium Kalwińskiemu, później szkole wyższej. Znajdziemy tu także wznoszący się w starym, będącym pod ochroną parku świetnie zachowany zamek, kompleks budynków w stylu późnego renesansu oraz baroku.
Znajdujący się na lewym brzegu Cisy region Nyireg mimo braku gór bardzo różni się od pobliskiej Wielkiej Niziny Węgierskiej. Kilkaset lat temu teren ten był bagnisty, porośnięty kępami drzew ale i dzisiaj wzrok cieszy urozmaicona bujna roślinność. Licząca zaledwie pięciuset mieszkańców mała miejscowość Szabolcs to miejsce zawierające dwa bardo cenne historyczne zabytki. Ziemny fort obronny jest najbardziej imponującą budowlą tego typu w Europie Środkowej a łączący w sobie elementy romańskie i gotyckie kościół wzniesiony prawdopodobnie przez Świętego Stefana, króla i założyciela państwa węgierskiego.
Nyiregyhaza to ‘stolica” regionu Nyirseg. Tętniące życiem duże miasto może pochwalić się takimi zabytkami , jak grecko-katolicki kościół, secesyjny pałac biskupi, klasycystyczny Ratusz powstały z ruin dawnego zamku Batorego. Głównym magnesem przyciągającym do uzdrowiska Nyiregyhaza- Sóstógyógyfurdo jest jezioro, którego solankowa woda ma duże właściwości lecznicze. Obok uzdrowiska usytuowane jest muzeum Wsi, gdzie między innymi poznać można typowy styl ludowego budownictwa wiejskiego regionów Retkoz, Mezoseg i Tiszahat.
Sensacją miejscowości Nyirbator jest rzeźbiony i malowany około 1730 roku ołtarz przedstawiający scenę pasyjną a znajdujący się kościele minorytów. Ten kalwiński kościół jest jednym z najładniejszych dzieł późnego gotyku na Węgrzech.
Pałacyk w Tiszavasvari otoczony jest pięknym parkiem z unikalnymi drzewami, dlatego tez jest terenem pod ochroną . W ogrodzie należącym do pałacu rodziny Andrassych podziwiać możemy jedyny w kraju labirynt z bukszpanów. Tiszaujvaros jest miejscem odpoczynku ptactwa. Trasa nasza często przebiega przez teren Narodowego Parku Hortobagy, obok znajduje się Rezerwat Przyrody Terenów Borsodi i wkrótce trafimy do Jeziora Cisa, prawdziwego raju ptaków.
Zwalniająca bieg Cisa, spokojnie falując , płynie w kierunku Szolnoku. W tym położonym nad rzeka mieście czekają na odwiedzających dobrze wyposażone baseny, tereny sportowe, wodne gospody rybne oraz tzw: “Gaj Cisy” – park otoczony owalna zaporą. Zabytki stylu barokowego, klasycystycznego to Ratusz Wojewódzki, Ratusz Miejski, kościół parafialny oraz klasztor i kościół –twierdza przekazują nam nastrój dawnych lat w tym tętniącym życiem mieście.
Tereny, które opasuje Cisa i Koros na południe od Szolnoku nazywane sa Tiszazug. Kilkukilometrowy obszar zajmują piaszczyste plaże , bogaty w faunę i florę Narodowy Park Kordos-Maros a w Tiszakurt podziwiamy olbrzymie dęby i wiązy oraz inne atrakcje roślinne. W uzdrowisku Cserkeszolo latem i zimą w wodach zawierających sól, jod i brom regenerują swe siły chorzy, Tiszafoldvar z Muzeum Geograficznym przedstawia odwiedzającym przedmioty używane przez ludność tych terenów.
Na płaskiej jak morze Wielkiej Nizinie Węgierskiej
Tak pisał o terenach Niziny jej wielki miłośnik, poeta romantyczny Sandor Petoffi. Ten teren wydający się w pierwszej chwili jednostajnym stanowił natchnienie również dla innych poetów czy malarzy. Teren puszty jednak zainteresowanym oczom ukaże swą prawdziwą twarz i tysiące swych uroków każdemu śmiertelnikowi. Jeśli ruszymy z Budapesztu na południe , to na wstępie dotrzemy do obszarów Jaszsag. Te tereny już z daleka sygnalizują dokąd zmierzamy mimo że występują tu nieliczne pagórki, wzniesienia i i kępy drzew. Zdobią one krajobraz Jaszbereny położony na brzegu rzeki Zagyva, typową dla tego terenu miejscowością. Przy drodze prowadzącej do tego znanego z termalnych wód miasteczka znajdziemy ciekawa grupę rzeźb z XVIII wieku przedstawiających świętych “odpowiedzialnych” za pogodę : Urbana, Donata i Medarda, do których po dzień dzisiejszy okoliczni gospodarze odnoszą się z dużym szacunkiem. Legenda głosi, ze jeśli na Nizinie ktoś wbije głęboko kij w ziemię, to na pewno wytryśnie w tym miejscu woda termiczna. Miasto Heves właśnie znane jest dzięki swoim wodom leczniczym. Tuż tuż przed nami Hortobagyi Nemzeti Park, który jest ewenementem w sercu Europy. Pasące się stada bydła, smukłe studnie, żurawie, gospodarze zaganiający trzody, psy pasterskie, pędzący na ogierach pasterze końscy w typowych spodniach z szerokimi nogawkami, słynny dziewięcioprzęsłowy most (najdłuższy na Węgrzech most kamienny), paręset letnia Gospoda Hortobagy…wszystko to kojarzy się z obrazem węgierskiej puszty. Jednakże to tylko fragment obrazu węgierskiego stepu. Warto poznać i resztę. Poznać wyjątkowość lata, gdy ze wszystkich stron otaczają nas tylko niekończące się puste tereny a cisze przerywa jedynie muzyka świerszcza. Zimą, gdy śnieg otuli cały step i w styczniowy, skrzypiący mrozem poranek, zastanowi nas, dlaczego tak długo ludzie nie wierzyli, że Ziemia jest okrągła!Na wschód od Hortobagy nazwy wielu miejscowości zaczynają się od słowa “hajdu”.Hajduk (hajducy), byli to pasterze bydła, których Siedmiogrodzki książę Istvan Bocskai osiedlil na początku XVI wieku oddając im te tereny na własność. Tereny te obecnie nazywamy Hajdusag. Najbardziej znana miejscowością jest Hajduszoboszlo, “Mekka chorych na reumatyzm”. Podczas poszukiwań gazu ziemnego w 1925 roku natrafiono na gorąca, 73 st. C wodę. Badania chemiczne wody wykazały, ze zawiera blisko dwadzieścia składników mineralnych. Wokół źródeł powstało centrum uzdrowiskowe.
Kreślony mianem “Kalwińskiego Rzymu” Debreczyn, jest dumny ze swojego symbolu. Kalwiński Wielki Kościół jest nie tylko monumentem religijnym ale ma ogromne znaczenie historyczne. Kalwińskie Kolegium zostało ustanowione w 1538 roku. Tu jako w jednej z pierwszych wyższych uczelni wprowadzono język węgierski jako język wykładowy.
Troskliwie zachowane tradycje
Nie jesteśmy w stanie przedstawić całego bogactwa i różnorodności sztuki ludowej Północno-wschodnich Węgier. W Mezotuir powstają np.: garnki o bardzo charakterystycznej kolorystyce na tle łagodnej żółci. W Nachdudvar, w dymiących piecach wypalane są słynne nie glazurowane czarne naczynia. W Karcag w Domu Garncarza Sandora Kantora również warto obejrzeć tradycyjne garncarstwo tych terenów. Wielokolorowe, swobodne wzory haftów, niespotykane gdzie indziej i jedyne w swoim rodzaju-stroje ludowe reprezentuje grupa etniczna zwana matyó. Nazwe zawdzięcza renesansowemu królowi Maciejowi (Matyo-Maciuś) a najpiękniejsze egzemplarze strojó i haftów są w muzeum w Mezokovesd, stolicy regionu. Z cudownymi haftami spotkać się możemy także w miejscowości Vasarosnameny, gdzie słynne motywy widzimy na ozdobnych starych chustach.
Za bogato zastawionym stołem
Potrawy, napoje danego ludu są odzwierciedleniem jego historii i warunków życia. Kuchnia Północno-wschodnich Węgier jest tak samo urozmaicona jak ich krajobrazy. Inne smaki zna Nizina a inne góry. Te potrawy, które większość odwiedzających zna i skosztowało-czerwony od papryki gulasz pochodzi właśnie z Niziny. Pasterze pasący zwierzęta prawie cały rok spędzali w puszcie. Zmuszeni byli więc przygotowywać nieskomplikowane potrawy z surowców, które były pod ręka. Tak właśnie powstał gulasz. Nad brzegami rzek również w kociołku gotowano zupę rybną czy paprykarz z ryby. Ryby jedli również piekąc je na węglach, na ruszcie lub w glinie. Potrawy wymagające więcej surowców, przyrządów i pracy, była dziedzina kobiet. One wygniatały ciasto na kluski, z których później, po dodaniu ziemniaków, soli, papryki i wody gotowały zupę nosząca nazwę “lebbencsleves” (lebbencs-krajanka, łazanki) lub z mniejsza ilością wody “slambuc”. Dziełem kobiecych rąk były potrawy świąteczne. Zalicza się do nich nadziewana kapustę, zupę z krokietami (nyirsegi gombócleves), lekko słodki przekładaniec serowo- koperkowy lub cieniutkie jak karteczka ciasto na strudle nadziewane wiśniami, serem lub kapustą. Po takich smacznych potrawach człowiek jest spragniony i smakuje mu lampka dobrego wina. Spotkać więc tutaj możemy takie słynne wina jak “wino królów i króla win” – Tokaj Aszu, Abaasari Olaszrizling lub Egri Bikaver, którego aromat i smak znany jest i poza granicami Węgier. Wina Niziny , zwane winami piaskowymi, lekkie, delikatne w smaku idealnie pasują do smacznego obiadu lub kolacji.
[nggallery id=51]Opracowanie: Caravaning World
1 Komentarz.
No proszę. Autor plus 5.