Lubimy w podróży odnajdywać takie miejsca, które praktycznie znane są tylko miejscowym ludziom. Najczęściej dzieje się tak, gdy po prostu szukamy zacisznego pit-stopu na nocleg, z dala od zgiełku miast i miasteczek. Lubimy również w miarę dokładnie przeglądać mapę okolicy, w której obecnie przebywamy. Tak więc po chwili teoretycznie ciekawe miejsca same nam się ukazują. A, że przyrodę i właśnie taką wolność lubimy najbardziej, to prawie zawsze z naszych strzałów noclegowych jesteśmy zadowoleni!

Okolice Porto Lagos

fot. Okolice Porto Lagos

I tak też na do widzenia z Grecją trafiamy w naprawdę super miejsce. Jak pożegnanie to musi być i plaża aby ostatni raz móc jeszcze zanurzyć stópki w ciepłym morzu, zanim na dobre obierzemy północny kierunek. I … tym razem jest jeszcze kantyna na 4 kółkach! Upragniona, wypatrywana od początku naszego przyjazdu do Grecji i zapamiętana dobrze jeszcze z wcześniejszych greckich wakacji. Ale ku naszemu zdziwieniu, tym razem przemierzając północną część kraju ciężko było nam takową spotkać! A jak już jest kantyna to i coś na głoda się znajdzie. Oczywiście nie chodzi tutaj o to, że bez kantyny nie ma jedzenia ale o sam klimat jaki daje taki wóz.

Popołudnie spędzamy więc na zabawach na plaży by wieczorem przenieść się już na pobliskie wzgórze z kapliczką i tam rozłożyć namiot. Tym razem nasz nocleg usytuowany jest w dobrym punkcie obserwacyjnym. Przed nami rozpościera się piękny widok na pobliskie rozlewiska i laguny. Znajdujemy się bowiem w Tracji, krainie, której żywiołem jest woda. Rzeki i strumienie królują w jej północnej i środkowej części, zaś  laguny, jeziora i rozległe delty rzek na południu.

Nocleg z pięknym widokiem

fot. Nocleg z pięknym widokiem

Region ten obfituje również w ciągnące się kilometrami piaszczyste i żwirowe plaże. Dobrze zagospodarowane, z willami z pokojami do wynajęcia oraz barami i tawernami przyciągają amatorów plażowania. A zarazem nie spotkamy tutaj tłumów jak to się dzieje na południu kraju.

Przemierzając okoliczne tereny natrafiamy na ciekawe kościółki ulokowane na okolicznych stawach. Upatrzone z drogi. Szybko więc postanawiamy przyjrzeć im się z bliska. Wstęp nic nie kosztuje. Aby wejść należy posiadać odpowiednie odzienie tzn. zakryć ramiona i kolana. Gdy takowego nie mamy, dostajemy od pana w budce chusty do owinięcia się. Region Tracji ma naprawdę wiele do zaoferowania i w okolicę Przełomu Nestosu czy też dalej na wschód tuż przy granicy tureckiej z Deltą Ewrosu na czele, musimy kiedyś jeszcze wrócić.

Kościółki na wodzie

fot. Kościółki na wodzie

PRZYDATNE INFORMACJE

40°55’28.272” N 25°15’49.662” E 40.924520,25.263795 – plaża znana chyba tylko miejscowym. Dojazd szutrowy ale na prawdę warto zwłaszcza, że przy plaży działa super kantyna, w której można czmachnąć coś na ząb. Nocowaliśmy w cieniu kapliczki górującej nad ową plażą.

41° 0′ 27.3276” N 25° 8′ 39.5592” E 41.007591, 25.144322 – Saint Nicholas Monastery, kościółki na wodzie

, , , ,

Podobne wpisy

EuropaHiszpaniaRelacje z podróży

Lloret de Mar

Wyjeżdżając z Barcelony już w stronę domu, szukamy miejsca, gdzie moglibyśmy jeszcze troszeczkę poplażować i nacieszyć się słońcem. Po prostu pobyczyć się! W końcu jesteśmy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wprowadzić prawidłowy adres e-mail.

Menu