Najbardziej znaną wsią w południowej Polsce, słynącą z malowania chat oraz ich wnętrz w oryginalne motywy kwiatowe jest Zalipie, miejscowość położona na Powiślu Dąbrowskim. Od ponad 100 lat tradycja jest tu wciąż żywa, zachęcając kobiety do przyozdabiania ścian domów, okien ale również stodół, kurników, studni, ławek a nawet drzew czy bud dla psów.

fot.Stara malowana chata w Zalipiu
Postanowiliśmy więc któregoś weekendu zobaczyć tą oryginalna wieś na własne oczy i przyjrzeć się z bliska owym malowidłom. Sam zwyczaj malowania chat narodził się na przełomie XIX i XX wieku, a cała tradycja ozdabiania domów była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Takie malowanie chat, początkowo tylko wnętrz, wzięło się z prostej przyczyny. Dym snujący się po izbach osmalał ściany. Mieszkanki Zalipia chcąc zatuszować ten nieestetyczny wygląd wnętrz zaczęły bielić ściany wapniem a następnie na nich tworzyć proste malunki. Te zaś rozwinęły się w piękne kwiatowe motywy i wzory przypominające ludowe hafty. Gdy w chatach na dobre zagościły kominy, ściany pozostawały jasne dłużej przez co gospodynie jeszcze chętniej dekorowały ich wnętrza, zwłaszcza piece. Z czasem kwiaty zaczęły pojawiać się i na fasadach domostw.

fot.Malowana studnia w Zalipiu
Dziś ludowe artystki mogą uczestniczyć w konkursie „Malowana Chata” organizowanym przez Muzeum Etnograficzne w Tarnowie a którego wyniki ogłaszane są w niedzielę po Bożym Ciele. Jedną z pierwszych laureatek tego przedsięwzięcia była wybitna zalipiańska malarka Felicja Curyłowa, której dom wraz z zagrodą stanowi dziś oddział Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Do przyozdabiania używała ona jak i inne malarki farb przygotowywanych domowym sposobem z mieszanin wapnia, gliny, sadzy oraz naturalnych barwników, które następnie mieszały z mlekiem lub pokostem a za pędzel służył im najczęściej namoczony brzozowy patyk rozstrzępiony na końcu lub po prostu końskie włosie. Co ciekawe do tworzenia motywów kwiatowych nie używały one żadnych szablonów, każdy wzór był więc jedyny w swoim rodzaju.

fot.Kwiecisty wzór na jednej z zalipiańskich chat
Zalipie to nie tylko wzorzyste chaty oraz ich wnętrza. W oknach często pojawiały się barwne wycinanki z papieru imitujące firanki a pod sufitami można było spotkać piękne pająki z kolorowej bibuły.
Dziś we wsi stoi około 20 malowanych chat oraz kościół, z których większość to już nowoczesne domy…którym już niestety brak tego prawdziwego uroku. Przyjeżdżając tu trzeba nastawić się na poszukiwania wśród wielu zagród prawdziwych zalipiańskich perełek.

fot. Mapa malowanych chat w Zalipiu
Przydatne informacje
Muzeum Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu
1. Godziny otwarcia:
- maj-wrzesień – wtorek – niedziela 10.00-18.00
- Październik-kwiecień – wrotek-niedziela: 10.00-16.00
2. Ceny biletów:
- normalny – 6zł,
- ulgowy – 4zł,
- rodzinny -12zł
3. We wsi znajduje się również Dom Malarek, w którym odbywają się warsztaty plastyczne